czwartek, 9 stycznia 2014

Konserwacja fortepianu "żyrafy", ok.1815-1820 r. (2006)


  Zgodnie z obietnicą zmiana tematu. Dzisiaj  słów kilka o "żyrafie", tj. niezmiernie ciekawej i stosunkowo rzadkiej odmianie fortepianu. 
 
   Fortepian, wraz ze swoją odmianą czyli pianinem, jest najpopularniejszym instrumentem muzycznym w świecie. Świętujemy już 300 lat od jego powstania.  W 1709 roku, Bartolomeo Cristofori, budowniczy klawesynów z Padwy, po wielu latach badań, prób i doświadczeń zbudował mechanizm młoteczkowy. Idea jaka inspirowała go do tego przedsięwzięciu była prosta i znana od wieków a jednocześnie tak bardzo skomplikowana technicznie. Pozornie prosta zasada, że struna uderzana wydaje inny dźwięk niż struna szarpana, była punktem wyjścia. Zbudowany przez niego klawesyn z mechanizmem młoteczkowym pozwalał zarówno zagrać miękko i cicho jak i głośno. Instrument tej konstrukcji został nazwany pianoforte( cicho-głośno). Rozwój pianoforte i przekształcenie go w fortepian trwał około 150 lat, i szedł zasadniczo w dwóch kierunkach. Pierwszym było polepszanie sprawności technicznej mechanizmu fortepianowego, a drugim było zwiększenie skali instrumentu, wzmocnienie dźwięku poprzez zastosowanie większej ilości strun w chórze (ilość strun w jaką uderza młotek fortepianowy) oraz zastosowanie grubszych strun z innych materiałów niż były stosowane dotychczas. Powodowało to oczywiście zwiększenie siły naciągu strun, co wymuszało na budowniczych fortepianów zmiany konstrukcyjne dźwięcznicy. Coraz większe zapotrzebowanie na instrumenty klawiszowe skłoniły konstruktorów XIX w. do poszukiwania rozwiązań praktycznych, zmierzających do zmniejszenia gabarytów fortepianu ewentualnie jego modyfikacji, pozwalającej na umieszczenie instrumentu na mniejszej powierzchni. Początkowo budowano fortepiany pionowe, tzw. żyrafy, które jednak w dalszym ciągu miały duże wymiary. Kolejnym etapem  było powstanie pianin.

 Opisywany instrument pochodzi ze zbiorów Muzeum Romantyzmu w Opinogórze.
      Jak podaje jego poprzedni właściciel Januariusz Gościmski, należał on pierwotnie do jego prapradziadka Franciszka Gościmskiego, następnie do jego syna Franciszka Józefa (1800-1877). Kolejnym właścicielem został dziadek Januariusza – Franciszek (1834-1906). Januariusz odziedziczył go po swojej babce Jadwidze,  zmarłej w 1917 roku.
    Januariusz Gościmski informował, że grywali na tym instrumencie Ignacy Paderewski oraz Ludwik Ursztajn. W okresie Powstania Warszawskiego "żyrafa" znajdowała się w mieszkaniu żony Gościmskiego na Żoliborzu, na ul. Mickiewicza 26, skąd na polecenie prof.dr Stanisława Lorentza uratowana została z płonącej Warszawy przez prof.dr Stefana Kozakiewicza, który wywiózł ją do Pruszkowa.
       Po wojnie był on poddany zabiegom konserwatorskim. Na początku lat 60. XX wieku został sprzedany przez Januariusza Gościmskiego i znalazł się w zbiorach Muzeum Romantyzmu w Opinogórze. 
     Instrument został wykonany na początku XIX wieku przez wiedeńską firmę Josepha Wachtla, utrzymany w stylu dyrektoriatu  oraz retour d’Egipt.                                                                  

Joseph Wachtl pracował około roku 1800 w pracowni Antona Waltera w Wiedniu, gdzie spotkał Jakuba F. Bleyera i Martina Seufferta, z którymi  w 1802 roku założył firmę "Wachtl & Comp.". Trzej wspólnicy opracowali model instrumentu z pionowymi strunami, którego skrzydło ze względu na podobieństwo do szyi żyrafy nazwano  " fortepianem żyrafą". Na przełomie roku 1810/11 Martin Seuffert wyszedł ze spółki i  firma działa  nadal pod nazwą "Wachtl & Bleyer". Prawdopodobnie wiosną 1812 zmarł  Jakub F. Bleyer, a Joseph Wachtl kontynuował pracę samodzielnie pod  swoim nazwiskiem.  Oryginalnych, cytowanych w literaturze, instrumentów sygnowanych przez Josepha Wachtla zachowało się  bardzo niewiele, bo zaledwie siedem. Znajdują się one w Tokio, Petersburgu, Kopenhadze, Norymberdze, Berlinie, Krakowie oraz właśnie w Opinogórze.


   Wykonany z wielu gatunków drewna. Konstrukcja sosnowo-świerkowa z drewna  drobnosłoistego i bezsękowego. Okładziny zewnętrzne wykonano z mahoniu. Wstawki pod brązami z jasnej gruszy. Okładziny wewnętrzne z jasnej brzozy. Części czarne z gruszy czarnej.Rzeźby z drewna lipowego. Instrumentacja wykonana z bezsękowego jaworu. Brązy trybowane i cyzelowane. Klawiatura z jaworu oraz czarnej gruszy. Okładziny z kości słoniowej  oraz bawolej (fronty). Sygnatura porcelanowa. Klawiszy białych 43 i czarnych 30. Strun 197, z czego 22 tony-basy na kołkach dolnych- podwójnych i 51 tonów wiolinowych na kołkach górnych-potrójnych.Dostęp do do strojnic przez wyjęcie blejtramów górnego i dolnego. Górny z ukrytą zasuwką pod rozetą. Pedały wykonano z jaworu, wykończono mosiądzem. Są to: piano, forte zróżnicowane,  moderator, kopułał na całość i dzwonek dwumłoteczkowy. Mechanika wiedeńska .Pokrycie jedwabne na blejtramach.                                                                  
                Sylwetka zwarta, dość masywna, o prostych, kubicznych formach. Podstawa w kształcie leżącego prostopadłościanu z występującymi do przodu przy bocznych krawędziach, podpórkami, stanowiącymi bazę dla kolumienek podtrzymujących klawiaturę. Kolumienki w kształcie rozszerzających się ku górze graniastosłupów z głowicami  w postaci złoconych orłów, spoczywają na złoconych pancerzach żółwi. Lico płyciny podstawy w formie drewnianej ramy, wypełnionej zieloną draperią z dużym, sięgającym środków jej boków, rombem z mosiężną plakietą z wyobrażeniami antycznych postaci flankowanych ornamentem roślinnym.
    Ścianka pozioma ponad klawiaturą  ozdobiona mosiężną wicią roślinną. Pośrodku porcelanowa, owalna tabliczka z czarnym, stylizowanym napisem  ,,Joseph Wachtl in Wien’’ w mosiężnej ramce .
        Klapa prosta, ozdobiona po bokach małymi antabkami w formie lwich główek, służącymi do jej otwierania. Po bokach klawiatury plakietki mosiężne z motywami roślinnymi.
       Pudło rezonansowe pionowe, spływające od lewej strony esowato ku dołowi. Na końcu spływu, mniej więcej w połowie wysokości obiektu, prostopadłościenna półka z dwoma mosiężnymi świecznikami. Lico pudła wypełnione udrapowaną , zieloną tkaniną, podzieloną pionowymi , czarnymi listewkami na trzy strefy. Na szczycie pudła, w wystającym poza ścianę pionową zaokrągleniu, ozdobna, mosiężna rozetka, a pod nią -na przedniej, pionowej ścianie- dwie mniejsze rozetki i kampanulle.
      Obiekt trafił do pracowni silnie zabrudzony, z widocznymi otworami wylotowymi po  kołatkach (anobium punctatum), z rozchwianymi połączeniami, warstwą wykończeniową poprzecieraną, z ubytkami okleiny na całej powierzchni, brakiem aplikacji mosiężnych, okładzin klawiszy, popsutym zamkiem, bez klucza. Przyczyną tak złego stanu obiektu było niewłaściwe przechowywanie go i narażanie na uszkodzenia mechaniczne. 
   Po wykonaniu wstępnej dokumentacji fotograficznej, przystąpiono do zabiegów konserwatorskich.Obiekt zdemontowano. Oczyszczono mechanicznie powierzchnię drewna. Wykonano dezynfekcję oraz dezynsekcję przy pomocy preparatu HYLOTOX. Następnie przeprowadzono impregnację 10 % TOLUENOWYM roztworem OSOLANU KL. Zdjęto warstwę wykończeniową przy pomocy preparatu SCANSOL.  W miejsca większych ubytków wklejono fleki  z drewna odpowiednio dobranego przy pomocy kleju glutynowego. Mniejsze  ubytki uzupełniono kitem akrylowym i woskiem. Sklejono rozchwiane połączenia. Uzupełniono brakujące fragmenty okleiny na całej powierzchni instrumentu i podklejono fragmenty odspojone. Naprawiono zamek oraz dorobiono klucz. Całość przeszlifowano papierem ściernym o zmniejszającej się gradacji, zaolejowano. Fleki odpowiednio podbarwiono. Zmontowano i sklejono  całość. Wykończono politurą szelakową. Zamocowano aplikacje mosiężne, częściowo je uzupełniając, po wcześniejszym przepolerowaniu.
                       Zdemontowano struny oraz kołki stroikowe. Oczyszczono mechanicznie dno rezonansowe. W związku z licznymi jego pęknięciami wyfrezowano rowki pod szpany, które przygotowano  z odpowiednio dobranego, wysezonowanego drewna. Po wypięciu rezonansu wklejono szpany w rezonans, następnie je opracowano. Sklejono rozwarstwienia strojnicy. Kolejną czynnością było dopasowanie i sklejenie mechanizmu tarabanu, dźwigni dzwonka i prolongatora oraz wklejenie i dopasowanie moderatora. Zrekonstruowano pulpit podnutnika, pokrywę pleców fortepianu oraz blejtramy do tkaniny.
                     Zdemontowano wszystkie klawisze oraz pozostałości filców w listwie oporowej klawiatury, które następnie zrekonstruowano. Uzupełniono tasiemki ściągające młotki. Dorobiono jedną sztukę sprężyny repetycyjnej oraz wklejono brakujące filce sprężyn repetycyjnych. Dorobiono brakujące płytki bazowe tłumika oraz wklejono nowy komplet tłumików. Uzupełniono wszystkie filce podklawiaturowe,  podstrunne oraz filc moderatora. Uzupełniono 3 sztuki okładziny klawiszy z kości słoniowej oraz 1 sztukę czoła klawisza z kości bawolej. Zdemontowano  zużyte filce spoczynkowe młotków, które następnie zrekonstruowano. Uzupełniono filce w pryźmie centralnej klawiszy. Zdemontowano pozostałości poduszki spoczynkowej klawiatury, którą również zrekonstruowano. Wykonano szereg regulacji podzespołów tj.: młotków w płaszczyźnie równoległej, punktu wyzwolenia młotka, sprężynek ściągających młotki, głębokości gry, pedalizacji, moderatora, półchodu tłumika i mechanizmu przesuwu klawiatury. Po wcześniejszym demontażu strun oraz kołków wykonano kalibrowanie otworów pod nowe kołki stroikowe. Następnie zamontowano nowe struny z zaczepami indywidualnymi dla każdej i wykonano wstępne wypięcie rezonansu, strojenie wyrównawcze, masowanie strun, korektę ułożenia młotków na strunach oraz strojenie powtórne.
                           Wyklejono jedwabiem blejtram skrzydła fortepianu oraz płytę dolną.
                 Wszystkie elementy złożono w całość.Wykonano końcową dokumentację fotograficzną i opisową prac.  
                                                                                                                                                                                        

Blejtram skrzydła fortepianu przed konserwacją




Korpus fortepianu przed konserwacją


Klawiatura przed konserwacją

Klawiatura przed konserwacją


Górna część korpusu przed konserwacją

Dolna część korpusu przed konserwacją

Instrument przed konserwacją
                      
Płyta rezonansowa podczas klejenia
Płyta rezonansowa podczas klejenia
Płyta rezonansowa podczas klejenia

Fortepian po konserwacji
Fortepian po konserwacji
Fortepian po konserwacji
Fortepian po konserwacji- tabliczka  ceramiczna  z napisem Joseph Wachtl in Wien
Fortepian po konserwacji
Fortepian po konserwacji
Fortepianmistrz Tadeusz Dyda podczas strojenia instrumentu
Fortepianmistrz Tadeusz Dyda wydobywa pierwsze dźwięki z instrumentu
Fortepianmistrz Tadeusz Dyda daje koncert
Finis coronat opus !!!


       Dzięki współpracy naszej Pracowni z fortepianmistrzem   Tadeuszem Dydą z Malborka, udało się przywrócić  instrumentowi  pełną świetność. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do odwiedzenia Muzeum Romantyzmu w Opinogórze, gdzie można go obejrzeć a także posłuchać jego niepowtarzalnego brzmienia.






 DDz






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz